MARCIN KOWALIK urodził się w 1981 r. w Zamościu i jest absolwentem tutejszego Liceum Plastycznego. W latach 2001-2006 studiował na Wydziale Malarstwa krakowskiej A S P w pracowni prof. Adama Wsiołkowskiego. Również pod kierunkiem tego pedagoga w 2009 zdobył tytuł doktora.
Obecnie jest asystentem w jego pracowni. Kowalik uprawia malarstwo oraz twórczość w zakresie instalacji, obiektu i performance. Działa jako organizator, kurator i opiekun artystyczny. Był stypendystą wielu programów stypendialnych, m.in. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2001), Prezydenta Miasta Zamościa (2002), Crosskick Academie, Berlin (2007), Stypendium Doktoranckiego krakowskiej ASP (2008), Ateliers Höherweg 271, Düsseldorf (2008), Stypendium Grazzella (2009) oraz Stypendium Twórczego Prezydenta Miasta Krakowa (2011). Obecnie mieszka i tworzy w Krakowie, a prywatnie spełnia się jako mąż i ojciec dwóch synów.
Malując obraz jestem zarazem jego pierwszym odbior- chodzi mi o to tylko, że iluzja była bardzo silna, ale oto, żecą. Chciałbym na wstępie zgłębić genezę swojej drogi obraz będący częścią naszej rzeczywistości dodatkowotwórczej, aby opisać jak ważne dla mojej twórczości jest stanowi odrebną równie ważna rzeczywistość.to stwierdzenie. Moje odkrywanie malarstwa rozpoczęło się od pracy Okres przejściowy 2004z natury, z upływem czasu jednak swe zainteresowania W późniejszym etapie mojej malarskiej drogi (wciążprzesuwałem w kierunku większego skupienia się na malując z natury) odkryłem, że czerpiąc obiekty z naturysamym obrazie. mogę zmieniać prawa fizyki rządzące nimi (świato, grawi- Patrząc z perspektywy czasu, moje malowanie z na- tacja, prawa optyki). Większy nacisk kładłem na formalnątury nie było jedynie fotograficznym czy im resyjnym p pracę nad obrazem. Był to okres, w którym również m.przenoszeniem zaobserwowanej natury na dwuwy- in. korzystałem z fotografii jako źródła moich inspiracji.miarowe płótno. Część uwagi poświęcałem pracy nad Uświadomiłem sobie wtedy, że malując tworzę obraz,kompozycją, uzyskaniu harmonii kolorystycznej obrazu czyli dwuwymiarowy płaski obiekt posiadający własną,i innym formalnym kwestiom, jednak pozostawały one specyficzną wielowymiarową wewnętrzną przestrzeń.na marginesie. Moje malarskie zainteresowania pchały mnie w kierunku pracy nad obrazem jako alternatywnym, wykreowa- Pejzaże, Martwe Natury, Postacie 1998-2003 nym światem. Głównym tematem – zagadnieniem, jakie podejmo-wałem – było odzwierciedlenie widoku natury. Koncen- Przestrzeń Podróży 2006 trowałem się na naturze, na fizyce otaczającego mnie W kolejnym etapie skupiłem się na wykreowaniu odświata nie zdając sobie sprawy z wagi malarskiego języka, podstaw malarskiego świata, którego powodem po-którego uczyłem się niejako nieświadomie obserwując wstania była idea (dyplom Przestrzeń podróży, 2006).zależności kolorystyczne występujące w przyrodzie. Była to próba przedstawienia pomysłu, odczucia, a nie Podczas całonocych sesji malarskich, gdzie bardzo jak wcześniej praca nad obiektywnym czy subiektywnymzbliżałem się do iluzyjnego naśladowania rzeczywistości, odzwierciedleniem natury. Dzięki temu projektowi za-odkryłem (a może raczej przeczułem, bo mogę powie- cząłem bardziej koncentrować się na procesie twórczym.dzieć to dopiero z perspektywy czasu), że rzeczywistośćkreowana na płótnie jest równie realna, lub może nawet Nieznane Królestwo 2009bardziej, niż obiekt w naturze, z którego korzystałem. Nie Ludzki mózg ma nieograniczone możliwości.